Rozwój powiatu kłodzkiego ważny dla Dolnego Śląska

– Rozwój powiatu kłodzkiego jest ważny dla całego województwa – mówi Julian Golak, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, a jednocześnie były przewodniczący Rady Powiatu Kłodzkiego i Honorowy Obywatel Kłodzka.

Julian Golak (drugi od prawej strony) podczas zorganizowanej z jego inicjatywy konferencji w sprawie przywrócenia kursowania pociągów na linii Kłodzko – Lądek-Zdrój – Stronie Śląskie.

– Zna Pan doskonale problemy mieszkańców powiatu kłodzkiego. W jaki sposób Sejmik Województwa Dolnośląskiego pomaga w rozwoju naszych miejscowości?

– Jestem stąd i od ponad 30 lat pomagam mieszkańcom w rozwiązaniu ich problemów. Szczególnie ważna jest komunikacja kolejowa. Jako Sejmik uruchomiliśmy Koleje Dolnośląskie. Mieszkańcy w końcu podróżują wygodnymi, nowymi, klimatyzowanymi pociągami. Uruchamiamy kolejne zamknięte przed laty przez PKP linie kolejowe. Po trasie Wałbrzych-Kłodzko i Kłodzko-Kudowa-Zdrój. Od kilku lat intensywnie zabiegam o remont linii Kłodzko – Lądek-Zdrój – Stronie Śląskie. Jesteśmy gotowi przywrócić połączenia pasażerskie na tej trasie i przeznaczyć miliony złotych na jej remont. Na przeszkodzie stoi państwowe PKP PLK – zarządca linii, który nie zgadza się na razie na jej reaktywację. Proponujemy nawet przejęcie przez samorząd tej linii kolejowej. Myślę, że jesteśmy już bardzo blisko pozytywnej decyzji w negocjacjach z PKP PLK. Mieszkańcy Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego nie mogą być wykluczeni komunikacyjnie. To bardzo ważny turystyczny i uzdrowiskowy rejon, który musi uzyskać dogodne połączenia kolejowe i autobusowe. Uruchomimy również bezpośrednie połączenia z Nowej Rudy do Wrocławia. Na modernizację tej trasy zainwestujemy dziesiątki milionów złotych. Moim marzeniem jest, aby po kilkudziesięciu latach pociąg pasażerski wyruszył z Nowej Rudy-Słupca przez Ścinawkę Średnią, Nową Rudę aż do Wrocławia. Zapewniłoby to nie tylko dobrą komunikację do stolicy województwa, ale również ułatwiłoby życie rodzicom z wózkami dziecięcymi oraz osobom niepełnosprawnym, którzy chcą przemieścić się pomiędzy noworudzkimi dzielnicami. Niskopodłogowe szynobusy Kolei Dolnośląskich zapewniłyby taką komunikację. W przyszłości chciałbym również, aby odtworzona została linia kolejowa z Radkowa przez Ścinawkę Średnią – Słupiec – Dzikowiec, Srebrną Górę aż do Bielawy i Dzierżoniowa. Mówiąc o Kolejach Dolnośląskich warto przypomnieć, że co roku przeznaczamy dziesiątki milionów złotych na zakup nowoczesnego taboru. Nowymi pociągami Kolei Dolnośląskich z Kłodzka możemy już podróżować między innymi do Wrocławia, Wałbrzycha i Kudowy-Zdroju.

– A co z drogami?

– W całym województwie mamy ponad 2 400 km dróg wojewódzkich, które staramy się regularnie remontować. Budujemy obwodnice miast. Najlepszym przykładem jest obwodnica Nowej Rudy. Wybudowane zostały już 3 etapy. Ostatni 4 będzie przebiegać przez dzielnicę Słupiec. Gotowa jest już dokumentacja, wybrany został też wariant trasy. Modernizujemy kolejne odcinki dróg. Droga Kłodzko-Wałbrzych jest tu dobrym przykładem. Wspieramy także bardzo mocno budowę ścieżek rowerowych.

– Z czego jest to finansowane?

– W zależności od inwestycji są to środki unijne, ale również pieniądze z budżetu samorządu województwa. W większości przeznaczamy je na inwestycje transportowe. Jako radny z powiatu kłodzkiego przyznam, że jednym z priorytetów jest dla mnie przyciąganie jak największych inwestycji właśnie na ziemię kłodzką. Różnica w rozwoju Wrocławia i reszty województwa jest duża. Robię wszystko, aby ją minimalizować. Na kształt budżetu mają wpływ mieszkańcy. Jako radny Sejmiku złożyłem w tej kadencji aż 361 interpelacji, w których zajmuję się problemami mieszkańców oraz 190 wniosków budżetowych, w których składam dokładne propozycje inwestycji zgłoszonych często przez samych Dolnoślązaków.

– Inwestycje zatwierdzane przez Sejmik to nie tylko drogi i kolej. Jednym z ciekawszych projektów są „Delfinki”.

– Tak. Są to baseny, które budujemy przede wszystkim w małych i średnich miejscowościach. Często mieszczą się one przy szkołach. Jest to nie tylko możliwość relaksu dla mieszkańców, ale przede wszystkim troska o młodzież i ich sprawność fizyczną. Każda taka inwestycja zwiększa również potencjał małych miejscowości. Powinniśmy robić wszystko, aby jakość życia we Wrocławiu i w reszcie województwa była porównywalna. Chciałbym, aby kolejne takie obiekty powstały właśnie w powiecie kłodzkim.

– A jak ocenia Pan rozwój Dolnego Śląska jako całości?

– W Sejmiku jestem od 12 lat. Mam dość szerokie spojrzenie na rozwój ponieważ pracuję w 5 komisjach, a od 3 lat jestem wiceprzewodniczącym Sejmiku. Powinniśmy zgodzić się, że województwo rozwija się bardzo szybko. Jest drugim najbardziej rozwiniętym w Polsce. Dołączyło do grona najbardziej rozwiniętych regionów w Unii Europejskiej. Wielkim wyzwaniem jest jednak wyrównanie poziomu życia na prowincji i we Wrocławiu. To jeden z najważniejszych priorytetów mojej pracy. Zdecydowanie wspieram również inicjatywę „Sudety 2030”, która ma na celu równomierny rozwój Dolnego Śląska.

– Przyszłość regionu rozpoczyna się od kształcenia młodzieży. Jak Sejmik powinien dbać o jej rozwój?

– W Komisji Kultury Nauki i Edukacji zabiegam m.in. o środki finansowe na metamorfozę Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Bożkowie. Samorząd przeznaczył jak dotąd na remonty i modernizację szkoły ponad 10 mln zł. We wrześniu otworzyliśmy tam kolejną dużą inwestycję – Bożkowskie Centrum Umiejętności. Korzystają już z niej uczniowie i nauczyciele. W sprawie bożkowskiej szkoły przez ostatnie 12 lat składałem wielokrotnie wnioski i interpelacje. Początkowo, aby obronić jednostkę od likwidacji, a następnie, aby uczynić z niej wzorcowy ośrodek kształcenia młodzieży.

– To zaangażowanie w rozwój wynika również z Pana pracy społecznej.

– Tak, przez ponad 20 lat organizuję szkoły letnie dla Polaków mieszkających na Białorusi oraz dla młodzieży z Ukrainy. Od 16 lat tworzę Ogólnopolskie Turnieje Wiedzy „Pierwsza Pomoc”. Do powiatu kłodzkiego przyjeżdżają szkoły z całej Polski, aby uczyć się pierwszej pomocy. W ten sposób promujemy najwyższe wartości. Obserwuję poczynania laureatów tych turniejów i bardzo się cieszę, że wybierają oni studia medyczne, ratownicze, czy też pracę w organizacjach pozarządowych. Jestem również organizatorem Konkursów Wiedzy o Polsce i Czechach, podczas których integrujemy uczniów z całej Polski i Czech. Uczymy ich historii i najważniejszych informacji o obu krajach. Wartością dodaną tych akcji jest promocja powiatu kłodzkiego i Dolnego Śląska – ich przyjazdowi towarzyszy często kilkudniowa podróż po najważniejszych atrakcjach dawnego Hrabstwa Kłodzkiego. Również w Sejmiku dbam o rozwój młodzieży. Poprzez organizację lekcji o Samorządzie Województwa Dolnośląskiego uczniowie mają okazję poznać zasady funkcjonowania Sejmiku oraz plany rozwoju województwa. Moja praca została doceniona przez młodzież, która w 2018 roku przyznała mi tytuł Samorządowca Roku Polskiej Polityki Młodzieżowej.