Trzebnica. Powiat stracił prawie 2,3 mln zł na oświatę

Powiatowe szkoły mogły mieć nowe pracownie, a także mogły być w nich przeprowadzone remonty. Wszystko z ogromnym, ponad 2,28 mln zł dofinansowaniem. Prac jednak nie będzie, ponieważ jak się okazało wnioski, które złożył zarząd zostały odrzucone… ze względów formalnych.

Kilka tygodni temu, kiedy na komisjach Rady Powiatu dyrektorzy szkół przedstawili sytuację swoich placówek okazało się, że do końca roku na oświatę może zabraknąć nawet kilku milionów złotych. Sytuacja jest bardzo poważna, bo dyrektorzy przyznali, że pieniędzy nie będzie ani na opłacenie rachunków, ani na wypłaty, ani też na zapłacenie składek na ZUS. Z relacji dyrektorów wynikało, że sytuacja jest dramatyczna. Nie wszyscy potrafili podać dokładnych wyliczeń i ile im brakuje. Podsumowując jednak wszystko, można wywnioskować, że szkołom powiatowym łącznie zabraknie kilku milionów i to na samo bieżące funkcjonowanie. Dyrektorzy mówili także o potrzebach remontowych, które w niektórych placówkach są ogromne.

Na tej samej komisji radny Damian Sułkowski dopytywał dlaczego dwa projekty, które były zapisane w budżecie powiatu, a na które starostwo miało dostać dofinansowanie, nie będą realizowane. – Ja zastanawiam się, czy to jest przypadkowe działanie, czy aby powiat nie chce zaoszczędzić miliona złotych na projektach, na które mógłby dostać dofinansowanie – pytał Sułkowski. Ponieważ na komisji nie było starosty, na pytanie odpowiadał wicestarosta, Jerzy Trela.

– Mówiąc o stracie pieniędzy, trzeba najpierw je dostać. Co innego, złożenie wniosku o dofinansowanie, a co innego złożenie wniosku, podpisanie umowy i nie wykorzystanie pieniędzy. Jeżeli ktokolwiek składał wniosek to wie, że nie 100 procent dostaje dofinansowanie – mówił Jerzy Trela i zapewniał, że powiat walczył o dofinansowania, urzędnicy jeździli na rozmowy.

– Ale we wnioskach były błędy formalne – stwierdził Damian Sułkowski.

– To nie u nas było coś nie tak, tylko w Urzędzie Marszałkowskim – odpowiedział Trela. Sławomir Błażewski, członek zarządu powiatu przekonywał, że nie można tu mówić o chęci zaoszczędzenia pieniędzy przez powiat, bo jeśli nie wykona się niezbędnych remontów z dofinansowaniem, trzeba będzie je za jakiś czas zrobić z własnej kasy.

Ponieważ na komisji nie wyjaśniono dokładnie o jakie wnioski, na jakie inwestycje chodzi, postanowiliśmy zasięgnąć informacji u źródła.

Na co miały pójść dotacje?

Aby dowiedzieć się dokładnie, na jakie cele miały zostać przeznaczone pieniądze z dotacji, wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego o informacje dotyczące wniosków składanych przez Powiat Trzebnicki na cele oświatowe. Jak się okazało, Sławomir Sobieszek dyrektor Wydziału Zarządzania RPO potwierdził, że dwa wnioski odrzucono. Dlaczego?

Cały tekst przeczytasz tutaj